━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
M I R R A, K A D Z I D Ł O I
Z Ł O T O
━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━━
Powietrze w haremie smakowało miodem i gorzką mirrą.
Cóż, przynajmniej dobrze, że nie piaskiem — miała go pod dostatkiem we własnej komnacie. I za każdym oknem w pałacu.
Inni widzą tylko bezmiar piasku, ale wiesz, co ja widzę? Ja widzę bezmiar złota. Złota, którego nie znajdziesz nigdzie indziej.